Order Orła Białego dla Kisiela

- autor: Oszołom Jeden

Old Rebel Club uruchomił zbieranie podpisów pod petycją o przyznanie Orderu Orła Białego dla Stefana Kisielewskiego.

Więcej na stronach stowarzyszenia starego rebelianta 😉 

http://oldrebelclub.pl/petycja-kisielewski

Gorąco zachęcamy do jej poparcia!

7 Komentarzy to “Order Orła Białego dla Kisiela”

  1. Jako zadeklarowany libertarianin nie mogę poprzeć petycji o przyznanie państwowego odznaczenia 🙂

  2. Jako zdeklarowany wolnościowiec nie mogę zaakceptować istnienia dogmatów w tym narzuconych dogmatów libertarianizmu.

    To coś jakby ateista – mnie ateiście nakazywał aby walczyć z klerem, bo inaczej nie będę ateistą.

    Koszt nadania orderu przez Państwo jest mikry. To raczej gest honorowy. Mało tego. System medali wzmacnia konkurencję do ich zdobycia, zatem rozwija. Patrz – system odznak w harcerstwie, albo system medali w wojsku, system gwiazdek i wyróżnień na forach dyskusyjnych. Kosztują nic, a mocno motywują.

    Pokaż mi drogi libertarianinie jedno cywilizowane państwo na świecie, które nie nadaje medali.

  3. Zauważ, że nie nakazuję Ci walczyć z systemem poprzez niepopieranie, ale napisałem, że to mi sumienie nie pozwala popierać nadawania odznaczeń przez państwo. Kłóci się to z moimi wolnościowymi, antypaństwowymi poglądami 🙂

    Każde cywilizowane państwo zamyka swoich obywateli w więzieniach, każde cywilizowane państwo zdziera podatki – to że do tego dokłada jeszcze medale dla posłusznych obywateli to jeszcze za mało, żeby akurat ten argument przeważył w jakiejkolwiek dyskusji.

    • Przepraszam, ale czym się różni Twoja definicja libertarianizmu od anarchizmu?

      No chłopie bez systemu prawnego i wymiaru sprawiedliwości żadne państwo się długo nie utrzyma.

      Ciekawe jak długo byś tą swoją wolność utrzymał, jak byle osiedlowa menda mogła przyjść okraść Twój dom, bo przecież nic by mu za to nie grozilo – kasacja więzien. I nie mialby go kto złapać, bo przecież nie byłoby policji.

  4. Dzięki oszołom 😉
    Masz zamiar wrócić do życia publicznego? Klub starych rebeliantów czeka na zasłużonego oficera 😉

    • Sytuacja wygląda tak:

      1. Drugie półrocze 2010 miałem „pod górkę” i nie było kiedy pisać. Teraz sytuacja się zdecydowanie odwróciła, ale nadal nie mam czasu, bo mam za dużo zleceń. Wróciłem do domu pół godziny temu, a mam jeszcze 3 zaległe oferty do zrobienia, z czego dwie czekają od piątku, bo w weekend też nie miałem czasu. Poza pracą jeszcze administruję pewne serwisy Internetowe, co pochłania mi resztę czasu.

      2. Lubię kampanię i mam wolę walki. Dotąd się uaktywniałem właśnie podczas kampanii, albo jak coś mnie wzburzyło. Mam parę nowych pomysłów, tylko one niestety wymagają czasu na wdrożenie, ale pamiętam o tym i chcę to zrobić w wolnej chwili.

      3. Powstawiałem gdzie mogłem linki i RSSy do ORC, także strona będzie się Wam ładnie indeksować w Google.

      4. Zmieniłbym układ Liberty Papers. 1 numer wyglądał jak „gazetka niszowa stowarzyszenia literatów zainteresowanych kulturą południowej Japonii”.

      Format gazety która ma mieć szerszy odbiór jest ogólnie znany – 1 i 2 strona zawiera tylko krótkie „teasery” zachęcające do wejścia na dalsze strony i czytania c.d. i w każdym numerze jakiś temat przewodni.

      Książkę ze spisem treści mało kto będzie czytał, nawet jeśli będzie zawierać najgenialniejsze treści. I dodawałbym więcej zdjęć. Wiele można użyć na licencji CC albo Royality Free – są dostępne na flickerze, Wikimedia Commons i różnych darmowych stockach. Gazeta jest bezpłatna, więc nie jest to działalność komercyjna, więc można ich z powodzeniem używać przynajmniej w wersji elektronicznej.
      A jak mawiają znawcy jeden obraz jest wart więcej niż 1000 słów.

      Będziemy w kontakcie 🙂

  5. No cóż, nie jestem etatystą, nie uważam, że państwo jest potrzebne. Jestem wręcz zwolennikiem prywatyzacji takich instytucji jak sądy, więzienia, ochrona itp. Temat ten jest już tyle razy roztrząsany, że nie ma sensu się przerzucać co jest lepsze a co gorsze.
    Wracając do tematu, znajdujemy się w pewnych realiach politycznych i państwo (mimo mojej niechęci ;)) istnieje i nie mam wpływu na jego egzystencję, ale mogę wyrazić swoje zdanie, że nie podoba mi się rozdawnictwo medali i nie mogę poprzeć kandydatury. Jeżeli się okaże, że jakaś prywatna inicjatywa za swoje pieniądze zechce nagrodzić rzeczonego pana za jego osiągnięcia to mogę ją i poprzeć.

Dodaj komentarz