Reforma finansów publicznych.

- autor: ortodokspl

Ta fraza wrzucona w google’a daje ok. 128000 wyświetleń. Reforma Finansów Publicznych jest figurą retoryczną służącą do postulowania różnych rozwiązań – również szkodliwych. Rzecz w tym, że zdecydowana większość tak gęsto o niej mówiących i piszących nie ma bladego pojęcia o czym traktuje.

Dlatego też mam mieszane uczucia gdy rząd (jakikolwiek, ten, poprzedni czy każdy kolejny) deklaruje, że za RFP się weźmie. Z jednej strony wypadałoby się cieszyć, ale z drugiej… Owszem, finanse publiczne są w fatalnym stanie, ale wygląda na to, że jedyny możliwy ruch to ruch w jeszcze większą beznadzieję.

Superminister Boni już sonduje jak „opinia publiczna” przyjmie podwyżkę podatków. A jak ma przyjąć panie Boni!? To kolejnych ruch z cyklu „dopier….my podatkami”, zamiast zmniejszyć wydatki.

Na początek poszły tzw. wcześniejsze emerytury, które częściowo zostały zlikwidowane, bo przecież człowiek nie powinien mieć prawa przejść na emeryturę za psi grosz, ale kiedy tylko zechce. Człowiek ma prawo do zasuwania aż zdechnie.

Trwa również przyczajka na KRUS. Nie może być przecież tak, żeby rolnicy mieli „gorzej” czyli „lepiej”.

Było też „uszczelnianie systemu”. Kasy fiskalne muszą mieć już prawie wszyscy. Teraz dołączą do tego grona adwokaci. Po co? Żeby zaparagonować kopertowe wynagrodzenie od bronionego aktualnie bandziora? Żeby było śmieszniej ustawa wprowadza od teraz obowiązek stosowania kas fiskalnych przez… kołodziei!! Kołodzieje jeszcze istnieją!? Niech mnie ktoś uszczypnie.

Mamy zatem dowalanie podatków, dowalanie para-podatków, dowalanie kas fiskalnych. Parę złotych z tego będzie.

A jak być powinno? To proste, czyli trudne. Trzeba zredukować wydatki i już.

Roczne wydatki państwa to ok. 460 mld zł (budżet roczny + to co przechodzi bezpośrednio przez ZUS/KRUS). Trzeba przy tym pamiętać, że nawet gdyby wyzerować* państwowe (centralne) wydatki na:

-rolnictwo, łowiectwo, leśnictwo i rybołówstwo,

-szkolnictwo wyższe

-administrację publiczną

-sądy

-naukę

-urzędy naczelnych organów państwa

-kulturę i dziedzictwo narodowe

-przetwórstwo przemysłowe

-gospodarkę mieszkaniową

-ochronę środowiska

-górnictwo i kopalnictwo

-sport

-edukacyjną opiekę wychowawczą

-informatykę

-ogrody botaniczne i zoo

-hotele, restaurację i turystykę

a przede wszystkim pomoc społeczną

…to nadal wydatki państwa wyniosą ponad 390 miliardów !!!!

Rozumiecie już gdzie jest pies pogrzebany? Rozumiecie, że żadnej Reformy Finansów Publicznych po prostu  nigdy nie będzie?

*wszystkie kwoty za budżetem 2009

One Comment to “Reforma finansów publicznych.”

  1. Witaj,

    Mysle, ze ta liczby 128000 tak na prawde nic nie mowi, bo tak na prawde nie wiadomo ile stron zawierajacych ta fraze jest zaindeksowanych przer pana gugla. Jak sie wpisze ta fraze w czdzyslowie podaje 717000, a teoretycznie powinno byc mniej. Slyszalem gdzies, ze te liczby powyzej jakiejs ilosci wyswietlane sa dowolnie, tylko dlatego ze uzytkownicy chca je widziec, a tak naprawde pan gugiel nie jest nawet w stanie podac aktualnej liczby, bo indeks podlega ciaglej zmnianie i lezy na wielu roznych niezsynchronizowanych serwerach.

Dodaj komentarz